Pan od w-fu był genialny! wspaniale gra na "gitarze" i wspaniale "rapuje" xd hahah Ach ten wujek... :D ale grunt , ze zabawnie było xd I te walki o poduszki, gra w butelkę, skojarzenia... :D Malowanie Dominika czarnym markerem i kazanie mu miauczeć ! :D haha posłuszny kotek ! xd
Nie no ja ogólnie sądze, że noc filmowa sie udała... Poza tym ,ze z Alą śmiałyśmy sie z horroru pod tytułem 'the ring' hahah :D
-Patrz teraz go zabije !
-Nie jeszcze nie !
-Biedny konik !
-Idiotko odejdź od niego , nie widzisz , ze on sie boi ! ?
Albo w sumie moje teksty typu : teraz będzie strasznie ? Bo musze wiedzieć kiedy oglądać z zamkniętymi oczami ! :D
Eh... oby więcej takich nocy filmowych w Skłodowskiej :D ! ! !
Masz fajnego bloga! Miło się go czyta :) Ja też często lubię sobie tak porozmyślać na życiem i przekazać komuś moje myśli...
OdpowiedzUsuńMiło przeczytać taką wypowiedź :) Ciesze sie, ze ci sie podoba :D
Usuń