Łączna liczba wyświetleń

Szukaj na tym blogu

15 września 2012

Noc filmowa...



I tak ... wczoraj bylam na nocy filmowej . Było fajnie ! xd hahah oczywiście kaczka najwięcej krzyczała, klaskała i sie wygłupiała. xd hahah ale tak sie żyje nie ? xd
Pan od w-fu był genialny! wspaniale gra na "gitarze" i wspaniale "rapuje" xd hahah Ach ten wujek... :D ale grunt , ze zabawnie było xd I te walki o poduszki, gra w butelkę, skojarzenia... :D Malowanie Dominika czarnym markerem i kazanie mu miauczeć ! :D haha posłuszny kotek ! xd

Nie no ja ogólnie sądze, że noc filmowa sie udała... Poza tym ,ze z Alą śmiałyśmy sie z horroru pod tytułem 'the ring' hahah :D
-Patrz teraz go zabije !
-Nie jeszcze nie !
-Biedny konik !
-Idiotko odejdź od niego , nie widzisz , ze on sie boi ! ?

Albo w sumie moje teksty typu : teraz będzie strasznie ? Bo musze wiedzieć kiedy oglądać z zamkniętymi oczami ! :D

Eh... oby więcej takich nocy filmowych w Skłodowskiej :D ! ! !


2 komentarze:

  1. Masz fajnego bloga! Miło się go czyta :) Ja też często lubię sobie tak porozmyślać na życiem i przekazać komuś moje myśli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło przeczytać taką wypowiedź :) Ciesze sie, ze ci sie podoba :D

      Usuń