Łączna liczba wyświetleń

Szukaj na tym blogu

7 lutego 2013

Nie miej wątpliwości...

Siedziała przy komputerze. był już dawno wyłączony, ale ona dalej od niego nie odchodziła .
-Co ty robisz ? - Do pokoju weszła jej mama.
-Nic. -Odpowiedziała beznamiętnym tonem .
-Czy ty płaczesz ? - Matka podeszła do niej zatroskana.
-Tak mamo. - dziewczyna wzruszyła ramionami.
-Co sie stało ? - Kobieta wzięła ją w ramiona.
-Nic. Po prostu...
-Po prostu co ?
-Brak mi siły mamo... Brak mi siły... -Zaszlochała. Schowała twarz w dłonie. Matka objęła ją mocniej.
-Kochanie... nie mów tak...
-Ale co mam innego do wyboru? Co mi jeszcze zostało ? -Spojrzała na matkę z wyrzutem, ale i nadzieją. Pragnęła odpowiedzi bardziej niż czegokolwiek innego.
-Skarbie.. masz jeszcze przyjaciół, rodzinę...
-Mamo... To tylko ludzie... Ludzie odchodzą ... - Kobieta zadrżała na te słowa.
-Jak możesz tak mówić? A co z życiem ? Jesteś jeszcze taka młoda...
-Życie tez w końcu dobiega końca. -Spojrzała w oczy matki.
-Prosze cię... jesteś za młoda...
-Wiek to tylko liczba... Co za różnica czy to 10 , 15, czy może 46? To cyfry. Nic nie znaczą. Po prostu pokazują nam jak mało nam zostało...
-Co sie z tobą dzieje ? -Kobieta odsunęła sie od córki, jakby w obawie, że ta zaraz umrze jej w ramionach. Dziewczyną targał szloch. Płakała. Matka nigdy nie widziała jej w takim stanie.
- Mamo... Czy .. Czy sądzisz, że można być wysnutym z uczuć? - załkała.
-Nie kochanie. Każdy coś czuje.
-Ja mamo nic nie czuje... - dziewczyna schowała twarz przed wzrokiem matki. Nie chciała , by oglądała ją  takim stanie.
-Czujesz, kochanie. - Kobieta uśmiechnęła się delikatnie poprawiając niesforne kosmyki córki.
-Skąd ta pewność ?
-Bo płaczesz. Czujesz ból.
-Nie chce go czuć... - przytuliła sie do mamy , szukając bezpieczeństwa.
-Wiem skarbie.. Nikt nie chce.
-A sądzisz, że jestem zimną suką ?
-Nigdy wiecej tak o sobie nie mów. - matka skarciła ją, ale nie odepchnęła. wiedziała, ze ta potrzebuje akceptacji. Potrzebuje wsparcia.
-A sądzisz, ze nie potrafię żyć? -oczy dziewczyny przepełnione cierpieniem patrzyły błagalnie na matkę. Jedyną osobę, która zobaczyła ją taką. Może prawdziwą, może zagubioną. Jedyną, której była w stanie teraz zaufać.
-Potrafisz. Każdy potrafi , lecz na swój sposób. Nikt nie żyje tak samo.
-Chce umrzeć mamo.. czy ty też tak kiedyś miałaś ?
-Nie raz. Ale znalazłam siłę i motywacje by żyć. Ty też musisz ją znaleźć.
-A jeżeli nie chce?
-To zrób to dla mnie i dla wielu innych ludzi , którym na tobie zależy... Nie miej wątpliwości, bo to one cię zgubią.

_________________________
Tekst może zostać rozwinięty . 

2 komentarze:

  1. Piękne ;_; Nie oszczędzaj siły, pisz tak dalej ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czegoś równie smutnego jeszcze nie czytałam... A ty wątpiłaś w swoje umiejętności ...

    OdpowiedzUsuń