Łączna liczba wyświetleń

Szukaj na tym blogu

24 kwietnia 2012

Pierwszy i ostatni...

Słyszała krzyk  tak bliski, a zarazem tak daleki. Ból sprawiał, że łzy powoli spływały jej po policzkach. Nie wiedziała co teraz będzie. Jedyną pewność miała co do tego , że to już koniec...
-Ja ... nie chce umierać....- Szeptała w agonii. Wiedziała , że to nieuniknione.
-Nie umrzesz ! Rozumiesz ? ! Nie umrzesz !- Słowa pocieszenia... Tak miłe, a też tak kłamliwe.
-umrę...- powtarzała w kółko. Nie chciała mieć nadziei , bo wiedziała, że to głupie.
-Niee ! Nie możesz ! Jeszcze całe życie przed tobą ! - Taak.. Może i by było, gdyby nie to co się jej przytrafiło.  Gdyby nie to...
-chcę.. chcę , żebyś wiedział... Ja...- była już u kresu sił. Nie chciała już walczyć, bo nie było sensu. Odkładała tylko nieuniknione...
-Nie ! Nie mów tak jakbyś się żegnała ! Kur** Ja cie kocham ! Nie możesz teraz odejść ! Nie teraz...- płakał. Łzy spływały,  a on trzymał ją mocno za rękę tak jakby się bał , że zaraz jej dusza uleci. Nie chciał jej stracić.
-To już.. koniec.... Chce , żebyś wiedział...
-NIE ! powiesz mi to ! Tak ! powiesz! Ale teraz proszę ... Walcz ! Jeszcze tylko chwila ! Zaraz będzie karetka! Proszę nie ... nie... -On też powoli tracił nadzieję. Była jedyną dziewczyna jaką pokochał. A przez to , że nie potrafił wcześniej się odważyć jej to powiedzieć...
-Kocham cie... - patrzyła mu w oczy z bólem i strachem. Wiedziała, że on  tak łatwo nie odpuści, że będzie chciał ja uratować.
-Nie mów tego tak .. jakbyś.. się żegnała... - Łkał jak dziecko trzymając ją w ramionach. Czuł jak drży jej kruche, słabe ciało. Czuł jak jej życie kończy się z minuty na minutę. Nie chciał tego czuć.
-Cieszę się... że ci to... powiedziałam.... a teraz... proszę... daj mi ... odejść...- Jej oczy były tak mgliste... Nie mógł znieść tego widoku.
-Nie... Nie możesz...
- pocałuj mnie... ostatni raz..- zrobił to , lecz z wielkim bólem w sercu. To był ich pierwszy i ostatni pocałunek. Kiedy oddalił od niej swoje usta, na jej twarzy został tylko delikatny uśmiech.ciało zostało w bezruchu, a on trzymając ją w objęciach czekał, aż przyjedzie karetka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz